Maj nam się kłania, Pastelami łąk nastraja. My zakochani, Roztańczeni, rozśpiewani. Ty byłaś tam, Mą królową jaśminową, I jaśminowo całowałaś. Uniesiemy się na chwilę, Jak motyle, jak motyle. Mamy w skrzydłach słońca tyle, Jak motyle, jak motyle. Uniesiemy się na chwilę, Jak motyle, jak motyle. Mamy w skrzydłach słońca tyle, Jak motyle, jak motyle. Las nas zaprasza, Na zielone mchu poddasza, I z malinami, Na biesiady zasiadamy. Ty byłaś tam, Mą królową malinową, I malinowo całowałaś. Uniesiemy się na chwilę, Jak motyle, jak motyle. Mamy w skrzydłach słońca tyle, Jak motyle, jak motyle. Uniesiemy się na chwilę, Jak motyle, jak motyle. Mamy w skrzydłach słońca tyle, Jak motyle, jak motyle. Uniesiemy się na chwilę, Jak motyle, jak motyle. Mamy w skrzydłach słońca tyle, Jak motyle, jak motyle. Uniesiemy się na chwilę, Jak motyle, jak motyle. Mamy w skrzydłach słońca tyle, Jak motyle, jak motyle. Uniesiemy się na chwilę, Jak motyle, jak motyle. Mamy w skrzydłach słońca tyle, Jak motyle, jak motyle. Uniesiemy się na chwilę, Jak motyle, jak motyle. Mamy w skrzydłach słońca tyle, Jak motyle, jak motyle.