Jeszcze zakrzyczysz do mnie więcej, Jeszcze za mało pary w ustach, Jeszcze podnieście swoje dłonie wreszcie... Raz, dwa, trzy! Wszyscy! Jeszcze zakrzyczysz do mnie więcej, Jeszcze za mało pary w ustach, Jeszcze podnieście swoje dłonie wreszcie... Raz, dwa, trzy! Wszyscy! Kochanie powiedz, ile siły w sobie masz, Skąd bierzesz tyle mocy, kiedy sił mi brak? Imprezy już rozkręcasz swoim ciałem tak, To nie jest trudne, Lecz w zdumieniu zachwyt mam. Jeszcze zakrzyczysz do mnie więcej, Jeszcze za mało pary w ustach, Jeszcze podnieście swoje dłonie wreszcie... Raz, dwa, trzy! Wszyscy! Jeszcze zakrzyczysz do mnie więcej, Jeszcze za mało pary w ustach, Jeszcze podnieście swoje dłonie wreszcie... Raz, dwa, trzy! Wszyscy! Skąd mam to wiedzieć, Gdzie czerpiesz swoją moc, Chcesz jeszcze więcej, A ja mówię na to, STOP! Bez żadnych słów próbujesz wmówić mi, Jesteś najlepsza, więc w górę mocno dziś. Jeszcze zakrzyczysz do mnie więcej, Jeszcze za mało pary w ustach, Jeszcze podnieście swoje dłonie wreszcie... Raz, dwa, trzy! Wszyscy! Jeszcze zakrzyczysz do mnie więcej, Jeszcze za mało pary w ustach, Jeszcze podnieście swoje dłonie wreszcie... Raz, dwa, trzy! Wszyscy! Bo z każdą chwilą odbierasz, to co chcesz, Bez zbędnych pytań próbujesz zmienić mnie. Nie dam się prosić, choć nie mam siły, nie! Kochanie płonę, ze wstydu spalam się... Jeszcze zakrzyczysz do mnie więcej, Jeszcze za mało pary w ustach, Jeszcze podnieście swoje dłonie wreszcie... Raz, dwa, trzy! Wszyscy! Jeszcze zakrzyczysz do mnie więcej, Jeszcze za mało pary w ustach, Jeszcze podnieście swoje dłonie wreszcie... Raz, dwa, trzy! Wszyscy!