Dzień, wspomnienie lata, Dzień słoneczne ćmy, aha! Nagle w tłumie W samym środku miasta Ty, po prostu ty! Dzień, godzina zwierzeń, Dzień, przy twarzy twarz, aha! Szuka pamięć poplątanych ścieżek, Lecz czy znajdzie nas? Tyle słońca w całym mieście, Nie widziałeś tego jeszcze, Popatrz! O, popatrz! Szerokimi ulicami Niosą szczęście zakochani, Popatrz! O, popatrz! Wiatr porywa ich spojrzenia, Biegnie światłem w smugę cienia, Popatrz! O, popatrz! Łączy serca, wiąże dłonie, Może nam zawróci w głowie też? Dzień, powrotna podróż, Dzień, podanie rąk, aha! Ale niebo całe jeszcze w ogniu Chcę zatrzymać wzrok. Tyle słońca w całym mieście, Nie widziałeś tego jeszcze, Popatrz! O, popatrz! Szerokimi ulicami Niosą szczęście zakochani, Popatrz! O, popatrz! Wiatr porywa ich spojrzenia, Biegnie światłem w smugę cienia, Popatrz! O, popatrz! Łączy serca, wiąże dłonie, Może nam zawróci w głowie też? Tyle słońca w całym mieście, Nie widziałeś tego jeszcze, Popatrz! O, popatrz! Szerokimi ulicami Niosą szczęście zakochani, Popatrz! O, popatrz! Wiatr porywa ich spojrzenia, Biegnie światłem w smugę cienia, Popatrz! O, popatrz! Łączy serca, wiąże dłonie, Może nam zawróci w głowie też? Ho, dzień, wspomnienie lata. Dzień, wspomnienie lata. Dzień, wspomnienie lata. Dzień, wspomnienie lata. Dzień!