W ten deszczowy wieczór wszystko się zmieniło, Zrujnowałaś to, co zawsze nas łączyło od lat, Łączyło nas od lat. Nie pomogą słowa, nie ma co ratować, Raz już słowo dałaś i nie dotrzymałaś, I jak wybaczyć teraz mam? Już nie wierzę w twoje słowa, Już nie wierzę w żadne cuda, Wielka miłość nie istnieje, Ja jej wcale już nie szukam. W moim sercu nie ma uczuć, W moim ciele nie ma ducha, Jestem tylko żywym cieniem, Co miłości już nie szuka. Jak mam to rozumieć, że kochać już nie umiem, Ciągle noszę w sobie ten żal, Co w sercu płonie od lat, Płonie już od lat. Nie wybaczę sobie, że pozwoliłem tobie, Abyś mnie poznała, W serce me zajrzała do dna, Do samego dna. Już nie wierzę w twoje słowa, Już nie wierzę w żadne cuda, Wielka miłość nie istnieje, Ja jej wcale już nie szukam. W moim sercu nie ma uczuć, W moim ciele nie ma ducha, Jestem tylko żywym cieniem, Co miłości już nie szuka. Jakże chciałbym znów cię kochać, I przytulić cię na zgodę, Jakże chciałbym znów ci ufać, Lecz wybaczyć ci nie mogę. Już nie wierzę w twoje słowa, Już nie wierzę w żadne cuda, Wielka miłość nie istnieje, Ja jej wcale już nie szukam. W moim sercu nie ma uczuć, W moim ciele nie ma ducha, Jestem tylko żywym cieniem, Co miłości już nie szuka.