Gdy pierwszy raz zobaczyłem Cię W Rubinie rocznik siedemdziesiąt pięć Zapowiadałaś bułgarski film Twój nowy kostium w nocy mi się śnił. Na drugi dzień znów się uśmiechnął los Twym gościem w studiu był Kapitan Kloss, W kącie płakałem przez cały dzień I przez kineskop całowałem Cię. Krystyna, Krystyna Przecież ja nie mogę Bez Ciebie żyć, ło! Ou! Czekam na Ciebie przez tyle lat I do księżyca z tęsknoty chcę wyć. Krystyna, Krystyna Przecież ja nie mogę Bez Ciebie żyć, ło! Ou! Czekam na Ciebie przez tyle lat I do księżyca z tęsknoty chcę wyć. Potem wysłałem do Ciebie list Z gazet wyciąłem fotosów plik, Słuchałem jak Twój aksamitny głos Zmienia butnych górników los. Rzuciłem szkołę i zacząłem pić Marzyłem, by na zawsze z Tobą być I szybko mijał za rokiem rok, A ja śledziłem Twój każdy krok. Krystyna, Krystyna Przecież ja nie mogę Bez Ciebie żyć, ło! Ou! Czekam na Ciebie przez tyle lat I do księżyca z tęsknoty chcę wyć. Krystyna, Krystyna Przecież ja nie mogę Bez Ciebie żyć, ło! Ou! Czekam na Ciebie przez tyle lat I do księżyca z tęsknoty chcę wyć. Bywałaś teraz u mnie dzień i noc Krystyny uśmiech miał magiczną moc I wypełniałaś wszystkie moje sny, Bo najważniejsza zawsze byłaś Ty. Czekam na Ciebie już trzydzieści lat Od tego czasu bardzo zmienił się świat, Nie mam kobiety, kumpla, nawet psa, Miłość do Ciebie nieustannie trwa. Krystyna, Krystyna Przecież ja nie mogę Bez Ciebie żyć, ło! Ou! Czekam na Ciebie przez tyle lat I do księżyca z tęsknoty chcę wyć. Krystyna, Krystyna Przecież ja nie mogę Bez Ciebie żyć, ło! Ou! Czekam na Ciebie przez tyle lat I do księżyca z tęsknoty chcę wyć. Krystyna, Krystyna Przecież ja nie mogę Bez Ciebie żyć, ło! Ou! Czekam na Ciebie przez tyle lat I do księżyca z tęsknoty chcę wyć. Krystyna, Krystyna Przecież ja nie mogę Bez Ciebie żyć, ło! Ou! Czekam na Ciebie przez tyle lat I do księżyca z tęsknoty chcę wyć.